Bieganie dobre na wszystko, cz. 2

Każdy ma swój indywidualny styl biegania i robi tak, jak mu jest wygodnie. Jednak czasami zdarza się, że popełnia błędy, zwłaszcza jak dopiero zaczyna swoją przygodę z bieganiem.

Technika biegu
Z reguły jednak biegacz trzyma ciało prosto, patrzy około 10m przed sobą, dotyka ziemi najpierw piętą jeśli biegnie na długi dystans, zaś palcami gdy sprintuje. Ręce trzyma rozluźnione, zgięte pod kątem około 90 stopni w łokciach. Rytm ruchom rąk nadają nogi, a nie odwrotnie. Proces kształtowania stylu może przyspieszyć dobry trener, ale w miarę pokonywania wysiłku ciało samo znajduje swój najekonomiczniejszy, czyli najlepszy, styl biegania.

Bieganie dobre na wszystko

Bieganie dobre na wszystko

Oddychanie
Drugim elementem techniki jest oddychanie. Staraj się oddychać naturalnie i swobodnie, nie napinaj mięśni szczęki. Wielu biegających zaczyna po pewnym czasie oddychać w pewnym rytmie, dostosowanym do kroków. Najpopularniejszy rytm to dwa kroki na wdech i dwa na wydech, czasami 3/3 lub 2/1. Jeśli chodzi o tempo i intensywność, to postaraj się o cierpliwość. Próbuj biegać wolniej i bliżej niż sądzisz, że potrafisz.
Dobrym testem intensywności biegu jest sprawdzenie czy możesz nie zatrzymując się i nie zwalniając swobodnie rozmawiać. Jeśli nie – zwolnij, bo trenujący za dużo robią mniejsze postępy niż trenujący za mało.

Miejsca do biegania
Sala treningowa biegacza zaczyna się za progiem jego drzwi. Zakładając, że nie wpadasz pod przejeżdżające samochody i nie oddychasz tylko związkami ołowiu, można biegać wszędzie. Jeśli więc wybierasz ulice, staraj się biec po tych, na których jest względnie mały ruch. Jeśli możesz, nie biegnij po chodniku, ponieważ beton jest tak twardy, że zwiększa możliwość kontuzji. Choć może tego nie odczuwasz, asfalt jest znacznie przyjaźniejszy dla Twoich stawów i ścięgien.

Doskonałą nawierzchnię oferują ubite ścieżki parków i zagospodarowanych terenów zielonych. Gładkie i elastyczne nawierzchnie z ubitej ziemi są idealne dla początkujących. Wiele zalet ma też bieganie w lesie, na łące itp., czyli przełaje. Oferują piękne otoczenie i czyste powietrze, jednak zwykle trzeba być w stanie przebiec swobodnie minimum 5 km, żeby wybierać się na wyprawy do lasu.

Pewną alternatywą jest też bieżnia stadionu, jeśli masz go pod ręką. Ma dobrą nawierzchnię i możesz kontrolować przebiegnięty dystans, jednakże kręcenie się w kółko może być nudne. Kiedy biegasz na bieżni zmieniaj kierunki (na skrętach jedna strona ciała jest bardziej obciążana) i trzymaj się zewnętrznej strony bieżni – będziesz biec po łagodniejszym łuku i pozwolisz swobodnie trenować lepszym (to taka bieżniowa etykieta).

Odpowiednia pora
Jaką porę wybrać? Cóż, bieganie poranne dobrze nastraja na cały dzień, ale też jest najbardziej kontuzjogenne ze względu na nierozciągnięte mięśnie po śnie (zaczynaj więc powoli zanim się dobrze nie rozgrzejesz). Popołudnia są dobre w zimie (jasno i ciepło) i kiepskie w lecie z tego samego powodu. Ponieważ w południe jesteśmy zwykle w pracy lub szkole, więc zostają wieczory: bardzo wygodne w lecie, ale czasem trudno po nich wstać. Oczywiście, okazją do dłuższych, mniej pośpiesznych treningów są weekendy, kiedy można biegać w grupie i świetnie się tym bawić.

Gotowi? Na start!
Najważniejszą cechą pomagającą w skutecznym wejściu w świat biegaczy jest cierpliwość. Jeśli zaczniesz stawiać sobie nierealne cele, nadrabiać zaległe dni i nabierać niepotrzebnie prędkości, to będziesz robić wolniejsze postępy lub, co gorsza, zniechęcisz się.

Tak więc słuchaj ciała i zapomnij o ambicjach (na razie).

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie widoczny.Wymagane pola zaznaczone są *

*